Początek wojny w Syrii datuje się na marzec 2011 r., kiedy kolejne fale protestów ogarnęły ulice kraju. Protestujący domagali się obalenia panującego rządu i całkowitej zmiany systemu władzy. Wyrażali swoje niezadowolenie z funkcjonującej fasadowo demokracji. Jednakże – największą słabością tej nieformalnej opozycji był brak wspólnego postulatu, lidera, jednej klarownej alternatywy dla obecnego rządu. Powstające ugrupowania obejmowały całe spektrum często sprzecznych ze sobą oczekiwań – od pragnień utworzenia świeckiego państwa demokratycznego na wzór krajów europejskich, z poszanowaniem swobód obywatelskich i wolności słowa, przez utworzenie systemu demokratycznego opartego o prawo szariatu (islamu sunnickiego), jednakże w jego umiarkowanej wersji, aż po ugrupowania skrajnie radykalne, posuwające się do zbrodni nawet na umiarkowanych muzułmanach.
Ta różnorodność postulatów ugrupowań opozycyjnych jest wynikiem różnorodności społeczeństwa syryjskiego pod kątem:
- Religijnym:
- Etnicznym:
- Możliwość wspierania konkretnej rodziny, a nie ogólnego funduszu organizacji pomocowej, możliwość uzyskania przynajmniej krótkiej informacji na temat wspieranej rodziny
- Uniwersalność pojęcia „rodzina”, tworząca unikatową więź pomiędzy darczyńcami a beneficjentami – z jednej strony mogą dzielić nas kilometry, różnią się nasze języki, obyczaje i kultura, z drugiej zaś strony nasze społeczeństwa skupiają się wokół rodziny będącej podstawą rozwoju każdego człowieka i to właśnie rodzinę pragniemy uchronić
- Zaistnienie w polskiej przestrzeni medialnej chrześcijan Bliskiego Wschodu – często zapomnianych, pomijanych w debacie publicznej. Polacy chcą pomagać innym, w tym jednak przypadku dodatkową motywacją jest chęć ratowania zanikającej wspólnoty chrześcijan bliskowschodnich
- Wrażliwość Polaków na własną historię – dostrzeganie podobieństw sytuacji Syryjczyków do wydarzeń znanych nam z historii Polski niejako „zbliża” nas do ofiar wojny w Syrii, zachęca, by wyciągnąć do nich pomocną dłoń (w szczególności zaś chodzi o podobieństwo zniszczeń miasta Aleppo i Warszawy)
- Odgórne świadectwo biskupów, którzy osobiście zaangażowali się w akcję, zarówno samodzielnie obejmując rodziny pomocą, jak i kierując słowo zachęty do katolików w swoich diecezjach poprzez listy pasterskie,
- Drastyczność przekazów medialnych dotyczących wydarzeń w Syrii, wręcz niedowierzanie, że takie sytuacje mogą w ogóle jeszcze mieć miejsce w naszych czasach.
- Wspierani beneficjenci znajdują się w kryzysie potrzeb humanitarnych, a ich podstawowe potrzeby życiowe są niezaspokojone. Grozi im głód, eksmisja z mieszkania, zimno. W takiej sytuacji ryzyko przeznaczenia środków przez beneficjenta na zakup artykułów lub usług niezaspokajających podstawowych potrzeb życiowych jest niewielkie. To beneficjent wie najlepiej, co jest mu w danej chwili najbardziej potrzebne. Opierając się na pomocy rzeczowej organizacje pomocowe często mierzyły się z sytuacją sprzedawania otrzymanych dóbr przez beneficjentów, w celu zaspokojenia innych, pilniejszych potrzeb (przykładowo sprzedaż paczki z artykułami higienicznymi, by zapłacić zaległy najem i nie wylądować na ulicy, sprzedaż koszyka żywnoś-ciowego, by zakupić leki dla jednego z członków rodziny itp.),
- Metoda wsparcia typu cash assistance stawia beneficjenta w roli partnera projektu, a nie biernego odbiorcy. Możliwość decydowania o tym, jak rozdysponowany zostanie budżet, wymaga podjęcia przez niego inicjatywy planowania, ma również możliwość samodzielnego wybrania artykułów do zakupu (tzw. dignity of choice), nie „odzwyczajamy” beneficjenta od samodzielnego decydowania o sobie, gdyż zasadniczo pomoc humanitarna nie powinna utrwalać w beneficjencie poczucia zależności, bierności, wręcz powrotu do relacji „rodzic-dziecko”, kiedy to rodzic (organizacja pomocowa) decyduje o tym, co dla dziecka (beneficjenta) jest najbardziej odpowiednie. Metoda pomocy rzeczowej niesie ze sobą właśnie taki przekaz („Ty jesteś słaby, nie wiesz, jak sobie poradzić, nie wiesz, co jest ci najbardziej potrzebne, jeśli dam ci pieniądze, to z pewnością źle je wydasz, a więc kupię za ciebie mleko, jajka, konserwy i koc”).
S. Cieślar, Siła pojęcia „rodzina” – fenomen programu Rodzina Rodzinie na przykładzie Syrii, w: Służąc rodzinie i Ojczyźnie… Św. Janowi Pawłowi II w 100. rocznicę urodzin, U. Bejma, M. Iżycki, L. Szot red., Warszawa 2020, s. 289-296.